Żołnierze
Wyklęci-niezłomni
100
bestie

Borejsza Leon

Urodził się w 1915 r. jako Leonard Borenstein. Był Polakiem o robotniczym pochodzeniu. Ukończył szkołę powszechną i praktycznie od razu musiał pójść do pracy. Wówczas został zatrudniony m.in. w zakładzie blacharskim.

Można stwierdzić, że z ruchem komunistycznym był związany od zawsze. Jego ojciec był sympatykiem Komunistycznej Partii Polski. Tym samym Leon został członkiem Komunistycznego Związku Młodzieży Polski już w wieku szesnastu lat. Był wtedy bardzo mocno zaangażowany w wywrotową działalność. Jego aktywność była na tyle duża, że lądował wtedy dość często na policyjnym dołku. W 1932 r. został osadzony w więzieniu w Piotrkowie Trybunalskim.

Po opuszczeniu więzienia miał problem ze znalezieniem pracy. Wówczas wpadł na pomysł wyjazdu do pogrążonej wojną domową Hiszpanii. Tam chciał walczyć w tzw. Brygadach Międzynarodowych, przeciwko siłom gen. Francisco Franco. Z tych planów nic jednak nie wyszło, a Borenstein pozostał w Polsce i próbował skupił się na poszukiwaniu etatu.

Po wybuchu II wojny światowej przyszły oficer aparatu bezpieczeństwa wziął udział w kampanii polskiej 1939 r. Po jej zakończeniu powrócił do Warszawy, gdzie krótko pracował w jednej z drukarni.

W tym okresie utrzymywał kontakty ze swoimi kolegami z ruchu komunistycznego, którzy tworzyli tzw. grupę żoliborską. Była to kanapowa organizacyjka, skupiona wokół „Biuletynu Radiowego”.

Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej Borenstein oraz jego koledzy pomagali krasnoarmiejcom, którzy byli leczeni w warszawskim szpitalach, m.in. w Szpitalu Ujazdowskim. Gdy w 1942 r. komuniści utworzyli Polską Partię Robotniczą, członkowie grupy żoliborskiej bardzo szybko przyłączyli się do tego ugrupowania, a Borenstein został żołnierzem Gwardii Ludowej. Używał już wówczas nazwiska Borejsza i miał zajmować się szmalcownictwem. Ostatecznie powojenne bezpieczniackie Biuro ds. Funkcjonariuszy oczyściło go z tych bardzo poważnych zarzutów, aczkolwiek wątpliwości co do jego wojennej aktywności pozostały.

Borejsza w szeregach Armii Ludowej wziął udział w Powstaniu Warszawskim. Walczył na Woli, na Starym Mieście, potem na Żoliborzu, aż wreszcie przedostał się do Kampinosu. Następnie dołączył do Okręgu AL Warszawa-Lewa Podmiejska, gdzie miał odbudowywać grupy zbrojne. Po upadku powstania pomagał działaczom PPR, którzy poszukiwali schronienia.

W 1945 r., gdy Armia Czerwona rozpoczęła zimową ofensywę, Borejsza znalazł się w Żyrardowie. Tam po przejściu frontu organizował władzę „ludową”. Potem działał w Pruszkowie, następnie został członkiem Zarządu Głównego Związku Walki Młodych, a później objął stanowisko kierownika Wydziału Personalnego Komitetu Warszawskiego PPR.

Na początku 1947 r. ówczesny kapitan został pracownikiem Zarządu Informacji Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Pracował tam w Oddziale III, który nadzorował terenowe organa informacji. Po roku, już jako major, został szefem Oddziału I, który ochraniał kontrwywiadowczo Dowództwo i Sztab KBW. W latach 1949-1950 kierował pracami Oddziału Informacji Garnizonu KBW i Wojsk Ochrony Pogranicza. Pod koniec 1950 r. objął stanowisko Wydziału I (szkoleniowego) Zarządu Informacji KBW i WOP.

W kwietniu 1951 r. dyrektor Departamentu III MBP poprosił o skierowanie Borejszy do swojego pionu. Major został wówczas zastępcą naczelnika Wydziału IV, którego zadaniem było rozbijanie tzw. podziemia endeckiego. Tym samym był jednym z mózgów operacji „Ośrodek”, poprzez którą udało się m.in. wprowadzić agenturę do kierownictwa Stronnictwa Narodowego, działającego w Republice Federalnej Niemiec. Sukcesów, z punktu widzenia bezpieki, było jednak zdecydowanie więcej.

Jednym z efektów powyżej opisanych przedsięwzięć było mianowanie Borejszy podpułkownikiem, a potem naczelnikiem Wydziału IV Departamentu III MBP. Na tym stanowisku oficer ten ciągnął wątki, które pojawiły się w ramach operacji „Ośrodek”. Jednym z nich był rozpracowanie emigracyjnego ośrodka wywiadowczego w Belgii, kierowanego przez Jana Kraczkiewicza.

W połowie czerwca 1954 r. podpułkownik utrzymał stanowisko i kompetencje szefa Wydziału IV, który został wówczas częścią nowego Departamentu III, utworzonego z dotychczas funkcjonujących: Departamentu III i V. Ostatecznie po kilku miesiącach odszedł z tego pionu, gdyż skierowano go na studia do Wyższej Szkoły Marksizmu-Leninizmu przy Instytucie Nauk Społecznych w Warszawie. Była to specyficzna sytuacja, gdyż człowiek ten nie miał średniego wykształcenia. Ostatecznie studiów tych nie ukończył, a dopiero w 1965 r. został absolwentem jego z warszawskich techników.

Na początku 1957 r. Borejsza wrócił do resortu. Został wówczas naczelnikiem Wydziału X (informacyjno-analitycznego) Departamentu II (kontrwywiadu) Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Był to pion niezwykle istotny, który miał przygotowywać różnego rodzaju opracowania i raporty na podstawie danych przekazanych mu od pionów operacyjnych.

Wiosną 1957 r. podpułkownik zaliczył poważną wpadkę. W stanie nietrzeźwym wywołał awanturę w jednej z warszawskich restauracji. Konsekwencją tych wydarzeń był rozkaz karny wydany przez wiceszefa MSW Mieczysława Moczara oraz zakaz awansu na dwa lata.

Ostatecznie w 1959 r. otrzymał stopień pułkownika, a dwa lata później skierowano go do legionowskiego Centrum Wyszkolenia MSW. Z tych przenosin nie był jednak zadowolony i bardzo ostentacyjnie to demonstrował. Ostatecznie odszedł z bezpieki w połowie 1962 r. Następnie pracował m.in. w Muzeum Historii Polskiego Ruchu Robotniczego oraz był dyrektorem Muzeum Pamięci i Męczeństwa.

Zmarł 1986 r. i został pochowany na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

 

Paweł Sztama

 

Borejsza Leon
bestie
Projekt i realizacja: Laboratorium Artystyczne | Oprogramowanie: Black Wolf CMS