Także Brystiger, Bristiger, Briestiger, z domu Prajs, lub Preiss, ps. „Luna”, urodzona w 1902 r. w Stryju. Dyrektorka Departamentu V Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, szara eminencja bezpieki, zbrodniarka stalinowska.
Córka żydowskiego aptekarza. W 1920 r. ukończyła gimnazjum we Lwowie, a w 1926 r. Wydział Humanistyczny na lwowskim Uniwersytecie im. Jana Kazimierza, następnie kontynuowała naukę w Paryżu. W 1928 r. zdała egzamin pedagogiczny. Po powrocie na Uniwersytet Jana Kazimierza uzyskała doktorat z dziedziny filozofii. W latach 1928–1929 pracowała jako nauczycielka historii w gimnazjum C. Epsteina w Wilnie i w żydowskim seminarium nauczycielskim Towarzystwa Kulturalno-Oświatowego „Tarbut”.
Od 1927 r. działała w Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom (MOPR), a od 1931 r. należała do Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. W październiku tego r. została skazana na 2 tygodnie więzienia za działalność komunistyczną. Od 1932 r. była funkcjonariuszem partyjnym (tzw. funkiem – etatowym działaczem partii), pełniąc funkcje sekretarza propagandy i agitacji Komitetu Obwodowego KPZU we Lwowie, Przemyślu, Drohobyczu. Za działalność w zdelegalizowanych strukturach komunistycznych trafiła znów do więzienia. Po sowieckiej agresji na II RP we wrześniu 1939 r. przyjęła obywatelstwo sowieckie, pracując w Radzie Związków Zawodowych we Lwowie oraz jako sekretarz Komitetu Obwodowego MOPR. W 1940 r. została „członkiem wszechzwiązkowym” KC MOPR. W tym czasie współpracowała z sowieckim wydawnictwem w języku polskim „Nowe Widnokręgi” we Lwowie. Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej zbiegła do Charkowa, a następnie do Samarkandy. W latach 1943–1944 w Zarządzie Głównym komunistycznego Związku Patriotów Polskich.
W bezpiece, będąc jednocześnie członkiem Polskiej Partii Robotniczej, „Luna” zaczęła pracować już w grudniu 1944 r., ostatecznie zostając dyrektorką Departamentu V Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, odpowiadającego za zwalczanie opozycji politycznej i Kościoła katolickiego. O jej wpływach na szczytach władzy komunistycznej świadczy fakt, że brała udział w naradach Biura Politycznego PPR i PZPR – formalnie nie wchodząc w jego skład.
Osobiście znęcała się nad więźniami – przeciwnikami politycznymi, np. w więzieniu karno-śledczym nr III, tzw. Toledo (nieistniejący już budynek przy ul. Ratuszowej 11 w Warszawie). Biła batem po twarzy, ale znana była przede wszystkim z miażdżenia mężczyznom przyrodzenia w szufladach, głównie młodym chłopakom. Stąd przydomek krwawa „Luna”. Zwłoki pomordowanych w „Toledo” grzebano w rowie na terenie więzienia. Mieszano je ze śmieciami i zasypywano wapnem. Ale zdarzało się, że więźniowie byli chowani w bezimiennych dołach śmierci na „Łączce” – obok cmentarza na Powązkach Wojskowych lub na Cmentarzu Bródnowskim.
Kontakty z komunistami posiadała dzięki mężowi – lwowskiemu działaczowi syjonistycznemu dr. Natanowi Brystygierowi. Jak mówił inny funkcjonariusz bezpieki Józef Światło, „Luna” zasłynęła z donosów do NKWD, nawet na swoich towarzyszy partyjnych: w swej bogatej karierze Brystygierowa była w Rosji przez dłuższy czas równocześnie kochanką Bermana, Minca i Szyra [Hilary Minc – późniejszy minister przemysłu i handlu; Eugeniusz Szyr – stalinowski ekonomista]. Dwaj pierwsi zwłaszcza mają w związku z tym wobec niej poważne zobowiązania. I dzięki temu, jak Brystygierowa chce coś przeprowadzić, nawet przeciw Radkiewiczowi czy Romkowskiemu [szefowi i wiceszefowi MBP] w bezpiece, to wszystko może zrobić. Ileż to razy Radkiewicz nie zdążył jeszcze zreferować jakiejś sprawy Bierutowi, a już Bierut czy Berman dzwonili do niego z zapytaniem: „słuchaj no, jest u ciebie taka a taka sprawa, dlaczego nam o tym nic nie mówisz?” (...) oni już wiedzieli, bo oczywiście Brystygierowa referuje im wszystko nocami.
Stefan Staszewski (wpływowy członek PPR i PZPR „od kultury”) w książce Teresy Torańskiej Oni tak ją opisuje: Twarz miała dosyć ładną, ale była potwornie niezgrabna, kwadratowa, niska, bardzo grube nogi. Agresywna, zaborcza. Była to pani z tych, które mówią, kto ma dziś ją do domu odprowadzać.
Po rozwiązaniu MBP, jako Julia Prajs, „Luna” została szefową „Naszej Księgarni”. Wydała m.in. powieść Krzywe litery. Pracowała w Państwowym Instytucie Wydawniczym jako redaktor. Przez siostrę Marię Gołębiewską poznała środowisko skupione wokół zakładu dla niewidomych w Laskach. Gościła tam wielokrotnie, spotykając się z tamtejszymi duszpasterzami. Była wtedy inwigilowana przez SB. W 1957 r. w związku z procesami byłych funkcjonariuszy bezpieki planowano pociągnąć ją do odpowiedzialności karnej, ale nigdy nie stanęła przed sądem. Julia „Luna” Brystygier zmarła w 1975 r., podobno jako głęboko wierząca katoliczka, i została pochowana na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Stanisław Płużański
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Julia Brytigier (1902 – 1975)
Julia Prajs przyszła na świat 25 listopada 1902 r. w Stryju, jako najstarsze z czworga dzieci Izabelli i Henryka – żydowskich aptekarzy. Po ukończeniu gimnazjum w 1920 r. rozpoczęła studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. Była uczennicą znakomitego polskiego mediewisty prof. Jana Ptaśnika. W tym samym roku wyszła za mąż za działacza komunistycznego Natana Brystygiera. Od tamtej pory datuje się jej faktyczne zaangażowanie w ruch komunistyczny, który doprowadziło do jej pierwszego aresztowania.
Po ukończeniu lwowskiego Uniwersytetu, Brystigierowa rozpoczęła studia na francuskiej Sorbonie. Będąc w Paryżu miała rzekomo poznać i pozować do obrazów samego Pabla Picassa.
Po powrocie do Polski obroniła doktorat z filozofii i jeszcze w 1928 r. przeniosła się do Wilna. Tam pracowała w żeńskim Gimnazjum im. C. Epsteina oraz żydowskim seminarium nauczycielskim międzynarodowego Towarzystwa Kulturalno–Oświatowego Tarbut.
Przed obroną doktoratu na dobre zaangażowała się w działalność ruchu komunistycznego. Została członkiem Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom (MOPR), podległej bezpośrednio Międzynarodówce Komunistycznej, tj. Kominternowi. Ponadto zaangażowała się w działalność Związku Zawodowego Nauczycieli w Wilnie. Razem z innym działaczami tej instytucji zorganizowała, w 1929 r., strajk nauczycielski. Za te działania została pozbawiona możliwości wykonywania zawodu i powróciła do Lwowa.
Tam rozpoczęła wydawanie komunistycznego periodyku Przegląd Współczesny, działała nadal w MOPR, a rok po śmierci Natana, w 1931 r., złożyła akces do Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy (KPZU), który został rozpatrzony pozytywnie.
Okres ten był czasem wytężonej pracy Luny, tak bowiem brzmiał jeden z jej wielu partyjnych pseudonimów. Przede wszystkim była etatowym członkiem partii, tzw. funkiem. Ponadto działała jako sekretarz propagandy i agitacji kilku komitetów okręgowych KPZU. Zorganizowała strajk powszechny w Borysławsko-Drohobyckim Zagłębiu Naftowym. Później działała w Centrali MOPR ZU, była sekretarzem Komitetu Okręgowego (KO) KPZU w Stryju – Samborze, a także została członkinią, najpierw tzw. Centralnej Redakcji MOPR i Centralnej Redakcji KPZU. Piastując te ostatnie stanowiska współorganizowała koalicję szeroko rozumianych partii lewicowych z komunistami, tzw. Front Ludowy, przeciwko władzy sanacyjnej. Ponadto, bardzo intensywnie, zaangażowała się w organizację Kongresu Pracowników Kultury we Lwowie.
W roku 1934 Brytigierowa musiała przejść swoisty test lojalności partyjnej. Została bowiem zawieszona w prawach członka KPZU. Powodem takiego działania partyjnych towarzyszy było oskarżenie o trockim jej nieżyjącego męża oraz jednego z braci Julii – Feliksa. Julia stanowczo odcięła się od poglądów bliskich sobie osób, za co została po niedługim czasie przywrócona w szeregi KPZU.
Ponadto, w latach 1931 – 1939 Julia, za swoją wywrotową działalność, została czterokrotnie aresztowana i skazana prawomocnymi wyrokami na więzienną odsiadkę.
Ostatni raz wyszła na wolność w kwietniu 1939 r. i od razu rzuciła się w wir działalności komunistycznej, pomagając swoim partyjnym towarzyszom, którzy odsiadywali wyroki więzienia.
Czy była w tym okresie agentem NKWD? Istnieją relacje kilku osób, które potwierdzają, iż w latach \'30 XX wieku Julia była na usługach Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych ZSRS. Nic poza tym. Zatem nie można tej hipotezy traktować jako naukowy pewnik.
Po wybuchu II wojny światowej Julia przebywała we Lwowie, gdzie nadal działała w MOPR, zostając nawet sekretarzem KO, a także pracowała w Komitecie byłych Więźniów Politycznych oraz zaangażowała się w funkcjonowanie lwowskiej Rady Związków Zawodowych. Prawdopodobnie w tamtym okresie została także członkinią Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) – WKP(b).
Oprócz działalności strice politycznej Brystigierowa dawała upust swoim, co by nie powiedzieć, literackim talentom. Pisała teksty do Nowych Widnokręgów – oficjalnego organu Związku Pisarzy Radzieckich.
Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej Luna została ewakuowana najpierw do Charkowa, a później do Samarkandy, znajdującej się wówczas na terenie Uzbeckiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Tam piastowała funkcję instruktora KO MOPR. W tamtym okresie spotkała po raz pierwszy Józefa Różańskiego, którego oskarżyła o zdradę ideałów komunistycznych. Różańscy, aby ratować życie swojej córki przyjęli od członka Delegatury rządu RP na uchodztwie 2 kg ryżu i torbę mąki. Od tamtej pory datuje się autentyczną nienawiść jaką darzyła Brystigierowa Różańskiego i odwrotnie.
Od połowy 1943 r., kiedy Armia Czerwona zaczęła bić Wehrmacht, Julia została członkinią Związku Patriotów Polskich (ZPP), który działał w Moskwie. Jej zadaniem było wówczas zorganizowanie komórek obwodowych ZPP. Piastowała tam stanowisko kierownika Wydziału Personalno-Organizacyjnego. Ponadto uczestniczyła w tworzeniu Polskiego Komitetu Narodowego oraz Centralnego Biura Komunistów Polski. Była także członkinią Komisji do ustalenia partyjności komunistów Polski, która przyjmowała kandydatów w szeregi Polskiej Partii Robotniczej. Świadczyło to o niemałym poziomie zaufania do Luny. Zaufanie do niej mieli nie tylko polscy komuniści, jak choćby Jakub Berman czy Hilary Minc, których miała być rzekomą kochanką. Ufał jej również sam Józef Stalin, zapraszając na specjalne konwentykle i narady.
Latem 1944 r. została posłem, z ramienia ZPP, komunistycznej Krajowej Rady Narodowej i wyjechała do wyzwolonego Lublina. Tam złożyła akces do PPR. Nie wzięła jednak udziału w tworzeniu Polskiego Komitetu Zjednoczenia Narodowego, tylko została skierowana do pracy w nowo utworzonym Resorcie Bezpieczeństwa Publicznego.
Podobno, na samym początku, nie za bardzo chciała służyć w bezpiece. Do pracy na tym odcinku zmusili ją ponoć Bolesław Bierut i Władysław Gomułka. Bezsprzecznie wpływ na to miały jej walory intelektualne. W MBP nie brakowało bowiem tępych osiłków, którzy potrafili tylko bić. Ministrowi BP gen. Stanisławowi Radkiewiczowi brakowało jednak kadry dowódczej, odpowiednio wykształconej. Luna nadawała się do tej pracy, pod tym względem, znakomicie. Nie tylko była piekielnie inteligentna, ale miała odpowiednią charyzmę i zmysł organizacyjny.
Kariera Brystigierowej w komunistycznym aparacie represji rozpoczęła się w Departamencie Kadr. Otrzymała od razu stopień kapitana oraz Order Odrodzenia Polski. W lipcu 1945 r. została przeniesiona na stanowisko Kierownika Wydziału III w Departamencie I MBP. Podczas pełnienia tej funkcji zajmowała się walką z inteligencją, klerem katolickim i organizacjami młodzieżowymi. Po trzech miesiącach przeniesiono ją na p.o. dyrektora Departamentu V MBP. 1 stycznia 1946 otrzymała również awans do stopnia majora.
Oprócz spraw służbowych Luna była także aktywną działaczką partyjną. Działa w kole PPR przy Departamencie. Była delegatką na I i II zjazd PPR, a także na zjazd zjednoczeniowy, na którym powstała Polska Zjednoczona Partia Robotnicza (PZPR). Nie zmienne były również jej wpływy wśród najważniejszych polskich komunistów – Jakuba Bermana, Józefa Cyrankiewicza, Hilarego Minca, Eugeniusza Szyra czy Romana Zambrowskiego. Bywała na zebraniach Komitetu Centralnego tak PPR jak i PZPR, choć formalnie nie wchodziła w skład tego gremium i zabierała na nim głos. Ponadto została członkinią Centralnej Komisji Kontroli Partyjnej. Organ ten czuwał nad czystością szeregów partyjnych i obliczem ideologicznym członków partii.
Ponadto, w 1946 r. Luna dołączyła do zespołu, który przygotował osławione dzieło: Obóz reakcji polskiej w latach 1939-1945. Korzystali z niego funkcjonariusze resortu, np. podczas śledztwa przeciwko gen. bryg. Augustowi Emilowi Fieldorfowi ps. Nil.
Departament V, na którego czele stała Julia, został powołany do życia 6 września 1945 r. przez gen. Radkiewicza rozkazem nr 51. Zadania i funkcje oddziału określał statut przygotowany przez Lunę. W jego treści stwierdzono, że miał zwalczać wrogie i szkodliwe dla interesu państwa partie, organizacje i ugrupowania polityczne, a także: wrogie elementy działające w legalnych partiach, masowych organizacjach, stowarzyszeniach, aparacie państwowym, samorządowym, kościelnym i mające wpływ na różne ugrupowania polityczne i środowiska społeczne, np. na koła intelektualne, młodzież studencką, duchowieństwo itp. Ponadto do jego zadań należało: Stosowanie środków profilaktycznych celem udaremnienia powstania wrogich ugrupowań i spisków wewnątrz legalnych partii i organizacji i dla ochrony ich demokratycznego charakteru oraz Czuwanie z punktu widzenia bezpieczeństwa publicznego i roztaczanie kontroli nad prawidłowością udzielania zezwoleń na rozpoczęcie działalności, względem nad zakazem uprawiania dalszej działalności organizacjom społecznym, stowarzyszeniom, instytucjom politycznym itp. Rola Departamentu V sprowadzała się więc do prześladowania wszystkich możliwych instytucji i organizacji, które potencjalnie mogły stanowić zagrożenie dla władzy ludowej. W jego obrębie funkcjonowało 5 Wydziałów, każdy rozpracowujący inną grupę: Wydział I – ugrupowania i partie działające legalnie, II – stowarzyszenia oświatowe, naukowe, zrzeszenia inteligenckie, III – urzędy państwowe, samorządy, rady narodowe, IV – środowisko młodzieży studenckiej, szkolnej, organizacje młodzieżowe i sportowe, V – duchowieństwo. Oczywiście w kolejnych latach struktura wewnętrzna Departamentu uległa wielokrotnym zmianom.
Brystigier uczestniczyła – jeśli nie bezpośrednio, to jako obserwator – prawie we wszystkich ważniejszych wydarzeniach politycznych w Polsce w pierwszych latach po zakończeniu drugiej wojny światowej. Tak było chociażby podczas sfałszowanego referendum ludowego z 30 czerwca 1946 r. – słynnego 3 razy TAK. Luna odpowiadała też za właściwą czystość nowej partii chłopskiej, czyli utworzonego przez komunistów w listopadzie 1947 r. Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Ponadto dzięki jej zabiegom uwolniono z więzienia znakomitego pisarza Pawła Jasienicę. Podobno próbowała także przekabacić na stronę komunistów gen. Fieldorfa. Brała również udział w przygotowaniu internowania Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego.
W styczniu 1950 r. Luna przestała być p.o. Dyrektora i została towarzyszką Dyrektor V Departamentu. Otrzymała również kolejne awanse. Najpierw na stopień podpułkownika, a później na stopień pułkownika.
Podczas śledztw miała brać czynny udział w biciu i torturowaniu więźniów. Czy tak w rzeczywistości było? Nie ma na to jednoznacznego dowodu, bowiem istnieje w tej sprawie zbyt wiele relacji z drugiej ręki. Jednak ilość historii i opowiadań dotyczących jej postępowania w śledztwach, może wskazywać, iż rzeczywiście ta inteligentka zamieniła się w zbrodnicze monstrum przewyższające okrucieństwem niemieckie dozorczynie z obozów koncentracyjnych, jak określił ją jeden z więźniów tamtego okresu.
Po śmierci Stalina europejskie państwa komunistyczne dotknęła odwilż. W Polsce ów odwilż zaczęła się po audycjach eksubeka – Józefa Światły, które pojawiły się w Radiu Wolna Europa.
W międzyczasie Luna została Dyrektorem Departamentu III MBP. Po zwolnieniu ze służby Dyrektora Departamentu Śledczego MBP, oberkata płk Józefa Różańskiego Brystigierowa została członkiem komisji, która miała zająć się sprawą zwolnień z więzień osób aresztowanych podczas tzw. walki z wrogiem wewnętrznym.
Po rozwiązaniu MBP i powołaniu Komisji ds. Bezpieczeństwa Publicznego Luna utrzymała stanowisko szefa III Departamentu. Zajmowała się tam głównie psychologiczną walką ze środowiskami artystycznymi.
Po XX Zjeździe Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, kiedy Nikita Chruszczow wygłosił swój słynny referat dla wielu ubeków nadszedł kres ich pracy w resorcie. Towarzyszka pułkownik, uhonorowana za swoją kilkunastoma odznaczeniami, m.in. dwukrotnie Orderem Odrodzenia Polski musiała pożegnać się z resortem 11 października 1956 r. Pomimo, iż planowano ją pociągnąć do odpowiedzialności za jej działalność w MBP, zrezygnowano z tych zamiarów, z niewiadomych dotąd powodów.
Po odejściu z bezpieki Luna pracowała w Instytucie ds. Międzynarodowych w Warszawie. Następnie pod pseudonimem Julia Prejs napisała powieść Krzywe litery.
W okresie narastających nastrojów antysemickich polska bezpieka rozpracowywała ją w ramach sprawy Egoistka. Zainteresowanie Służby Bezpieczeństwa Julią Brystigier zwiększyło się w momencie, gdy ta zaczęła odwiedzać Zakład Opieki nad Ociemniałymi w Laskach pod Warszawą. Tam też miała przejść wewnętrzne nawrócenie i przyjąć chrzest. Gdy jednak zmarła 9 października 1975 r. pochowano ją bez obecności kapłana.
Paweł Sztama
zobacz też:
źródło: Fundacja Łączka