Żołnierze
Wyklęci-niezłomni
100
bestie

Drzewiecki Michał

 

Urodził się w 1912 r. w Krakowie jako Aron Holzer. Pochodził z rodziny żydowskiej, która miała robotnicze korzenie. Holzer ukończył szkołę powszechną i trzy klasy wieczorowej szkoły handlowej w Krakowie. Potem odbył praktyki u malarza pokojowego. Jednocześnie, mając piętnaście lat, został członkiem organizacji „Pionier”, która była przybudówką Komunistycznego Związku Młodzieży Polski. Następnie przyłączył się do KZMP, zostając aktywnym działaczem. Organizował masówki, malował na murach wywrotowe hasła, przygotowywał spotkania, kolportował nielegalne pisma i ulotki, itd. Za swoją działalność, w 1929 r., został zatrzymany przez policję oraz skazany przez sąd na karę więzienia.

Po opuszczeniu aresztu miał problem ze znalezieniem pracy. To nie przeszkodziło mu prowadzić dalszą, nielegalną działalność komunistyczną. Dzięki „zasługom” miał zostać przyjęty do Komunistycznej Partii Polski, gdzie funkcjonował pod ps. „Bajac”. Niestety informacja ta nie jest możliwa do weryfikacji.

W okresie II Rzeczypospolitej Holzer był jeszcze kilkukrotnie zatrzymywany i spędził kilka lat w więzieniach. Gdy wyszedł na wolność, KPP już nie istniała, a on sam miał problem ze znalezieniem pracy. Mieszkał z żoną u swoich rodziców.

Po wybuchu II wojny światowej przyszły funkcjonariusz wyjechał do Lwowa. Tam pracował m.in. jako milicjant. Potem, tuż przed wybuchem konfliktu niemiecko-sowieckiego, został powołany w szeregi Armii Czerwonej. Walczył nawet w bitwie stalingradzkiej. Później służył w strojbatalionie, potem chorował na malarię, a następnie ponownie został żołnierzem batalionu budowlanego.

Pod koniec 1943 r. rozpoczął służbę w tzw. Armii Berlinga. Początkowo był dowódcą kompanii w Samodzielnym Batalionie Saperów 3 Dywizji Piechoty im. Romualda Traugutta. Potem, jako stary komunista, przeszedł przeszkolenie w szkole polityczno-wychowawczej, i jako politruk trafił do sowieckiego oddziału partyzanckiego, dowodzonego przez por. Michała Goładysa ps. „Wilk”, operującego na terenie Puszczy Nalibockiej. Holzer, używający wówczas ps. „Michał” był zastępcą dowódcy oddziału ds. polityczno-wychowawczych. Oddział ten miał skupić się na działaniach przeciwko polskiemu podziemiu. Pomimo jasnych celów nie wykonał żadnych zadań i w lipcu 1944 r. połączył się z Armią Czerwoną.

Pod koniec 1944 r. Holzer zaczął używać nazwiska Michał Drzewiecki. W tym czasie organizował komórki Polskiej Partii Robotniczej w Białymstoku. W latach 1945-1946 był I sekretarzem Komitetu Miejskiego PPR w Białymstoku. W sierpniu 1946 r. został jednak skierowany do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Rozpoczął od współpracy z Julią Brystiger, w Departamencie V, a dokładnie Wydziale I tego pionu. Tym samym odpowiadał za ochronę PPR przed „wrogami ustroju”. Następnie trafił do Wydziału VI Departamentu V, który rozpracowywał organa samorządu terytorialnego oraz instytucje kulturowo-oświatowe. Brystigerowa twierdziła, że Drzewiecki odniósł na tym drugim stanowisku poważne sukcesy m.in. werbując wartościową agenturę.

Człowiek ten w kolejnych latach piął się po szczeblach zawodowej kariery. W połowie 1951 r. został podpułkownikiem, a także, co istotniejsze, dyrektorem gabinetu ministra Stanisława Radkiewicza.

Gdy w 1955 r. MBP już nie istniało, Drzewiecki objął stanowisko dyrektora gabinetu przewodniczącego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Publicznego. Następnie, w połowie 1956 r. został dyrektorem Biura „B” KdsBP, który zajmował się obserwacją obiektów operacyjnych. Pracę na tym samym stanowisku kontynuował, gdy zlikwidowano KdsBP. Wówczas był szefem Biura „B” MSW, a jego celem było obserwacja m.in. dyplomatów tzw. krajów kapitalistycznych czy też cudzoziemców, którzy nie spodobali się funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa.

Jego kariera w bezpiece zaczęła stopniowo się chwiać od końca lat 50 XX w. Wówczas został np. ukarany za niewłaściwe gospodarowanie lokalami konspiracyjnymi. Drzewiecki pozwolił, aby w miejscach tych zamieszkali podlegli mu pracownicy... Później tłumaczył się, że ludzie ci znaleźli się trudnej sytuacji mieszkaniowej. Nagana, której mu wówczas udzielono, została ostatecznie zatarta.

Na początku 1964 r. ówczesny pułkownik odszedł ze służby. Powodem była antyżydowska kampania, którą rozkręcał w MSW wiceszef resortu gen. Mieczysław Moczar i jego najbliżsi współpracownicy. Poglądy i pochodzenie Drzewieckiego okazały się kluczowe także pod koniec lat 60, kiedy to aparat państwowy uderzył w Żydów.

Pułkownik był wówczas rozpracowywany przez Służbę Bezpieczeństwa. Było to jedną z przyczyn wyjazdu Drzewieckiego z Polski. W listopadzie 1971 r. opuścił PRL i nigdy do niej nie powrócił. Osiadł w Szwecji, tak jak wielu byłych funkcjonariuszy komunistycznego aparatu bezpieczeństwa. Tam zmienił nazwisko najpierw na Dravenberg, a następnie wrócił do nazwiska Holzer. Rozpoczął pracę na Wydziale Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Sztokholmskiego. Zmarł w 2002 r. w Sztokholmie i został pochowany na jednym z tamtejszych cmentarzy.

 

Paweł Sztama

Drzewiecki Michał
bestie
Projekt i realizacja: Laboratorium Artystyczne | Oprogramowanie: Black Wolf CMS