Urodził się w 1926 r. w Rokietnicy niedaleko Jarosławia. Pochodził z rodziny robotniczej, która wyemigrowała do Francji. Tam uczęszczał do polskiej i francuskiej szkoły. Ostatecznie, w drugiej połowie lat 30, wrócił do Polski. Tutaj miał ukończyć szkołę kadetów i rozpocząć naukę w gimnazjum, którą przerwał wybuch II wojny światowej. W 1942 r. wyjechał na roboty do III Rzeszy. Była to jednak część Francji wcielona w granica państwa niemieckiego.
Po wyzwoleniu Francji rozpoczął działalność w organizacji „Grunwald”, potem w Komunistycznej Partii Francji oraz w Polskiej Partii Robotniczej. Do Polski „ludowej” wrócił w marcu 1946 r. i niemal z marszu został skierowany przez partię do pracy w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego.
Początkowo pracował tam w Biurze Personalnym/Departamencie Kadr. Do najważniejszych zadań należało opracowanie kadrowe funkcjonariuszy operacyjnych oraz rekrutacja kandydatów do pracy. Ponadto jako bardzo aktywny działacz partyjny brał udział, oczywiście po stronie Polskiej Partii Robotniczej, w referendum ludowym przeprowadzonym w czerwcu 1946 r.
O jego gorliwości niech świadczy fakt, że na zebraniach partyjnych uwielbiał głosić banały, zgodne z obowiązująca wówczas linią partii. Np. pod koniec 1949 r. twierdził, że w trakcie rekrutacji do pracy w bezpiece należy szczególnie prześwietlać życiorysy byłych działaczy Komunistycznej Partii Polski, bo jest wśród nich wielu agentów krajów zachodnich. „Piłeczkę” odbiła mu jedna z przedwojennych aktywistek komunistycznych Elżbieta Mol, która wskazała, że najwięcej agentów jest wśród tych pracowników MBP, którzy przebywali przez jakiś czas na Zachodzie.
W 1953 r. w Departamencie Kadr Fedyna objął stanowisko zastępcy naczelnika Wydziału III. W kompetencjach tego pionu leżały sprawy personalne m.in. funkcjonariuszy Informacji Wojskowej, Korpusu Bezpieczeństwa Publicznego, Milicji Obywatelskiej czy też Wojsk Ochrony Pogranicza. Na tej funkcji Fedyna się jednak nie sprawdził. Tym samym przesunięto go do Wydziału VI Departamentu Kadr MBP, który prowadził specjalną ewidencję tych funkcjonariuszy bezpieki, których np. krewni mieszkali za granicą, czy też mieli jakieś związki z tzw. frakcją trockistowską w ruchu komunistycznym.
Po zmianach organizacyjnych, jakie nastąpiły w bezpiece w 1955 r., Fedyna, posiadający wówczas stopień majora, nadal pracował w pionie kadr, tym razem Komitetu ds. Bezpieczeństwa Publicznego. Ponadto w tamtym okresie został absolwentem Wieczorowego Uniwersytetu Marksizmu-Leninizmu.
Pod koniec 1956 r., gdy zlikwidowano KdsBP, major został pracownikiem Biura „T”, zajmującego się techniką operacyjną. Jako kierownik sekcji, zastępca naczelnika oraz naczelnik wydziału był odpowiedzialny za podsłuchy pokojowe, które były instalowane u pracowników korpusów dyplomatycznych, akredytowanych w Warszawie. Chodziło oczywiście o przedstawicieli państw zachodnich.
W wyniku reorganizacji i utworzenia Departamentu Techniki MSW Fedyna został wiceszefem tego pionu, pomimo, że nie posiadał wyższego wykształcenia. Ponadto w 1975 r. odpowiadał za organizację jednostek MO i Służby Bezpieczeństwa w województwie koszalińskim.
Co więcej, pod koniec października 1984 r. gen. Zenon Płatek powołał go w skład grupy operacyjnej, która miała rzekomo wyjaśnić okoliczności porwania i śmierci kapelana „Solidarności” ks. Jerzego Popiełuszki. Dodatkowo w trakcie tzw. procesu toruńskiego należał do grupy, która miała czuwać nad zabezpieczeniem prawidłowego przebiegu tego wydarzenia. Jak to się skończyło – wiadomo. Proces toruński i jego ustalenia są dziś podważane przez bardzo wielu poważnych badaczy.
Mieczysław Fedyna odszedł ze służby na początku 1990 r. Zmarł w 2011 r. i został pochowany na cmentarzu Północnym w Warszawie.
Paweł Sztama