Urodzony w 1908 roku w Kraszewie (pow. Radzyń Podlaski), podpułkownik, krwawy stalinowski sędzia wojskowy.
Absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu w Lublinie (1939). Przed wojną kancelista, uczestnik kampanii wrześniowej. Podczas niemieckiej okupacji aplikant sądowy. 30 sierpnia 1944 roku wstąpił do Ludowego Wojska Polskiego. Do lutego 1946 roku sędzia i p.o. szefa Wojskowego Sądu 1 Dywizji Piechoty. Między lutym a kwietniem 1946 roku przewodniczył Wydziałowi do Spraw Doraźnych Sądu Okręgowego w Siedlcach. Potem szef Wojskowego Sądu Rejonowego we Wrocławiu, Łodzi i Lublinie.
16 grudnia 1946 roku (po kilku dniach procesu) jako przewodniczący składu sędziowskiego łódzkiego WSR wydał osiem haniebnych wyroków śmierci na żołnierzy jednej z największych organizacji niepodległościowego podziemia – Konspiracyjnego Wojska Polskiego, w tym ich dowódcę – kapitana Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”. Dwóm skazanym zmniejszył potem wyroki Bierut. Czterech żołnierzy KWP dostało mniejsze kary (od roku do 15 lat pozbawienia wolności). „Warszyc”, razem z pięcioma swoimi podkomendnymi, został stracony 19 lutego 1947 roku – egzekucję przyspieszono ze względu na zbliżającą się amnestię. Komunistom (a szczególnie bezpiece, której KWP mocno dawało się we znaki) zależało na pozbyciu się groźnego przeciwnika politycznego. Do dziś nie wiadomo, gdzie został pochowany.
Latem 1951 roku młodzi antykomuniści z Piotrkowa Trybunalskiego stanęli przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Łodzi.
Jerzy Biesiadowski wspominał: Sędzia Bronisław Ochnio, który przewodniczył rozprawie, zdziwił się, dlaczego zeznaję inaczej, niż w śledztwie. Wytłumaczyłem, że na UB byliśmy bici. Ochnio zrobił się czerwony, kazał mi zamilknąć i w końcu przemówił: A co, mieli was masłem smarować?.
Większość nastolatków skazano. Długoletnie wyroki odsiadywali w obozie „reedukacyjnym” w Jaworznie.
Ponad dwa lata po wyeliminowaniu Sojczyńskiego – 14 marca 1949 roku, jako szef łódzkiego WSR, zawiadomił tamtejszy Urząd Stanu Cywilnego o zgonie kpt. Jana Małolepszego „Murata”, kolejnego po „Warszycu”, a zarazem ostatniego dowódcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Wiadomo jednak, że „Murat” nie zmarł śmiercią naturalną – zamordowali go śledczy, podczas wznowionych już po procesie przesłuchań. Istnieją poszlaki, że jego zwłoki posłużyły do badań medycznych.
W listopadzie 1946 roku Ochnio orzekał w procesie członków łódzkiego okręgu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Po kilku dniach od ich złapania przez bezpiekę, WSR miał już gotowy, kłamliwy, akt oskarżenia. Czytamy w nim m.in.: „Obok zbrojnych wystąpień i gwałtów obóz reakcji prowadzi akcję propagandową, najbardziej podstępną i zakłamaną, opartą na najpodlejszych wzorach hitlerowskich. Przez zespół akcji zbrojnej i propagandowej reakcja usiłuje zagarnąć przemocą władzę w Polsce i zmienić w gwałtownej drodze ustrój państwa polskiego (...). Organizacja WiN, której głównym zadaniem było prowadzenie oszczerczej propagandy i wywiadu, posiadała również oddziały leśne i bojówki”. Sędzia Ochnio nie miał wątpliwości. Na podstawie tych spreparowanych oskarżeń skazał na śmierć dwóch członków WiN. Wobec kolejnych trzech wydał wyrok od 5 do 10 lat pozbawienia wolności. Wśród nich znajdował się Stanisław Gorzuchowski – profesor Uniwersytetu Łódzkiego. Prośby jego studentów, jak również rektora UŁ kierowane do Bieruta o ułaskawienie skazanego na 5 lat profesora – nie przyniosły efektu. Stanisław Gorzuchowski zmarł w więzieniu we Wronkach.
Bronisław Ochnio do Łodzi trafił z Wrocławia. Jako przewodniczący tamtejszego WSR (maj-grudzień 1946 roku), 31 maja 1946 roku orzekł pięć wyroków śmierci, a także wieloletniego więzienia na członkach poakowskiego oddziału Stanisława Panka „Rudego”.
W nocy z 17 na 18 lutego 1946 roku, w miejscowości Czastary (położonej między Wieluniem a Kępnem) partyzanci zatrzymali pociąg nr 33 relacji Poznań-Katowice, a następnie rozstrzelali kilku jadących nim żołnierzy sowieckich. Akcja nie była bandyckim wybrykiem, ale odwetem za przestępstwa i rozboje, dokonywane przez Sowietów. Nagminną praktyką, której się dopuszczali, były gwałty na bezbronnych kobietach, właśnie w pociągu relacji Poznań-Katowice. Kilku pijanych żołnierzy sowieckich na próbie gwałtu zatrzymali nawet – w końcu stycznia 1946 roku – funkcjonariusze wieluńskiego PUBP. Zasądzone przez Ochnio kary śmierci zostały wykonane.
Prócz kierowania Wojskowymi Sądami Rejonowymi we Wrocławiu i w Łodzi, Bronisław Ochnio przewodniczył też – w latach 1953-1955 – lubelskim WSR. W sumie – w całej swojej karierze stalinowskiego sędziego – skazał na śmierć co najmniej 64 osoby! Ten „wynik” lokuje go na wysokim miejscu pod względem ilości orzeczonych kar śmierci (po Włodzimierzu Ostapowiczu i Mieczysławie Widaju). Na fali „odwilży” Bronisław Ochnio został przeniesiony do rezerwy. Znalazł pracę w Sądzie Najwyższym.
Stanisław Płużański
zobacz też:
źródło: Fundacja Łączka