Urodzony w 1912 roku w Krakowie, pułkownik, krwawy, stalinowski sędzia wojskowy, współpracownik służb specjalnych PRL, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Karierę zaczynał jako urzędnik pocztowy. W latach 1937-1939 był praktykantem, a potem referendarzem w Dyrekcji Okręgowej Poczt i Telegrafów Krakowie. Wziął udział w kampanii wrześniowej. Uznany za oficera (nosił mundur podobny do wojskowego, do którego przyczepił sobie naszywki przypominające dystynkcje kapitana) został osadzony w oflagach XI B Braunschweig (Brunszwik) i II C Woldenberg. Przebywał tam do sierpnia 1940 roku. Po uwolnieniu, niemal do końca niemieckiej okupacji, pracował w hitlerowskim Biurze Transportu Dyrekcji Monopoli w Krakowie. Po zakończeniu wojny wrócił na pocztę i został radcą prawnym Dyrekcji Okręgowej Poczt i Telefonów w Krakowie.
Do Ludowego Wojska Polskiego zgłosił się 7 grudnia 1945 roku. Został skierowany na stanowisko sędziego Wojskowego Sądu Okręgowego nr 5. w Krakowie. W kwietniu 1946 roku awansował, przechodząc do Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie. Wtedy do nazwiska Haraschin dopisał Polan. We wrześniu 1946 roku został zastępcą szefa krakowskiego WSR. Funkcję tę pełnił do marca 1951 roku. Jako stalinowski sędzia wydał co najmniej 65 wyroków śmierci, w Krakowie otrzymał miano „Krwawy Julek”. W międzyczasie donosił na swoich kolegów-sędziów Informacji Wojskowej, której był agentem. Brał m. in. udział w sprawie Franciszka Niepokólczyckiego, zastępcy komendanta Kedywu KG AK, prezesa II Zarządu Głównego WiN. Niepokólczycki został skazany na karę śmierci, złagodzoną na dożywocie. Z więzienia wyszedł w 1956 roku.
Przed zgłoszeniem się do LWP Haraschin sfałszował dokumenty, podając się za kapitana WP z 1939 roku i członka ZWZ/AK, działającego pod pseudonimem „Polan” (Później utrzymywał, że w AK był po to, aby pomagać Armii Ludowej).W maju 1946 roku, dzięki swojemu kłamstwu, dostał awans na majora, a pół roku później na podpułkownika.
Oskarżony Stanisław Szuro zapamiętał Haraschina z sali sądowej: Całą pierś obwiesił medalami, chyba miał nawet Virtuti Militari, choć za co, to nie wiem. Większość medali, którymi był obwieszony, też przyznał sobie sam. W 1947 roku, Haraschin skazał Stanisława Szuro na karę śmierci - po złagodzeniu kary do 15 lat, z więzienia wyszedł w 1956 roku. Nie wszyscy skazani przez Haraschina mieli to szczęście. 4 marca 1949 roku przewodniczył rozprawie przeciwko kpt. Janowi Małolepszemu „Muratowi”, dowódcy poakowskiego Konspiracyjnego Wojska Polskiego. W procesie zapadły trzy wyroki śmierci: na Jana Małolepszego oraz dwóch księży: ks. Mariana Łososia i ks. Wacława Ortotowskiego, oskarżonych o współpracę z oddziałem „Murata”. Trzeci ksiądz, Stefan Faryś, dostał 12 lat więzienia. Decyzją Bieruta z 13 maja 1949 roku zamieniono duchownym kary na dożywocie. Z więzień wyszli w 1956 roku. Haraschin od początku lat 50 związany ze środowiskiem krakowskich intelektualistów, był dla bezpieki jednym z najcenniejszych źródeł informacji o Kościele. Jako TW „Karol” donosił na Karola Wojtyłę, nawet po wyborze go na papieża.
O obcości klasowej Haraschina i przynależności do ZWZ-AK jednak nie zapomniano. 2 marca 1951 roku został usunięty z wojska, co planowano już trzy lata wcześniej (w 1948 roku usunięto go z PPR; by następnie przyjąć do PZPR). 15 marca 1951 roku został wpisany na listę adwokatów Wojewódzkiej Izby Adwokackiej w Krakowie. Wcześniej w 1950 roku obronił doktorat, by pięć lat później zostać kierownikiem zaocznego studium na wydziale prawa UJ - kierował nim do 1962 roku. Wtedy otrzymał tytuł docenta, a SB oskarżyła go o przyjmowanie łapówek za zaliczanie zajęć, a nawet wystawianie dyplomów ukończenia studiów.
W 1958 roku ponownie poprosił o przyjęcie do LWP. Wrócił do sądownictwa wojskowego, tym razem na stanowisko zastępcy szefa Wojskowego Sądu Garnizonowego w Krakowie. W 1960 roku został pułkownikiem.15 czerwca 1962 roku został aresztowany. Już od 1947 roku był obserwowany przez Informację Wojskową. Prócz wymienionych już haków, jakie zbierała na niego SB, planowano również wmanewrować go w działalność „reakcyjną” jako „oficera ZWZ-AK sympatyzującego po wyzwoleniu z WiN”. Rozpracowująca go w latach 40 Informacja Wojskowa ustaliła, że utrzymywał kontakty z płk Maksymilianem Chojeckim, aresztowanym następnie i skazanym w sfingowanej sprawie „spisku w wojsku”. Finał rozpracowania Haraschina przez Informację, a potem SB nastąpił na początku lat 60., kiedy został przyłapany na przyjęciu kolejnej łapówki. 2 listopada 1963 roku Sąd Powiatowy dla m. st. Warszawy skazał go na 9 lat więzienia i 35 tys. zł grzywny. Haraschina zdegradowano również do stopnia szeregowca. W więzieniu też donosił, tym razem na współwięźniów w celi. Po zakończeniu odbywania kary dalej kapował. Najpierw pod więziennym pseudonimem „Leon”, potem „Zbyszek”, a w końcu – od maja 1978 roku - „Karol”. Na wolność wyszedł w 1968 roku. Ze specsłużbami PRL współpracował aż do swojej śmierci w 1984 roku.
Stanisław Płużański