\"Nie mam przekonania, że my, poprzez ten pogrzeb, przywracamy im godność. Oni nigdy godności nie stracili. My przywracamy przez ten pogrzeb godność państwu polskiemu\"
te słowa Prezydenta Andrzeja Dudy niezwykle trafnie określają nasz obowiązek wobec ojczyzny.
W 70 rocznicę zamordowania, 28 sierpnia 2016 roku, w Bazylice Mariackiej w Gdańsku zgromadziły się, wraz z władzami państwowymi, tysiące Polaków z całego kraju . Przybyli by towarzyszyć w ostatniej drodze dwójce bohaterów – Danucie Siedzikównie ps „Inka” i Feliksowi Selmanowiczowi ps. „Zagończyk”. Pogrzeb miał oprawę państwową. Nad trumną przemawiał prezydent Polski Andrzej Duda. Inka, dziewczyna, która potrafiła się „zachować jak trzeba” została pochowana na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku u boku swojego dowódcy „Zagończyka”. Uroczystościom, które były transmitowane przez Telewizję Polską przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź. Przeddzień pogrzebu trumny ze szczątkami „Inki” i „Zagończyka” wystawiono w Kaplicy królewskiej przy Bazylice Mariackiej gdzie tłumy Polaków oddały cześć bohaterom. Podczas uroczystości prezydent Andrzej Duda ogłosił postanowienie o mianowaniu Danuty Siedzikówny na pierwszy stopień oficerski, podporucznika. Feliks Salmonowicz „Zagończyk” awansował pośmiertnie na stopień podpułkownika. Bardzo mocne oddające prawdę historyczną przemówienie Prezydenta Andrzeja Dudy przerywały burze oklasków zgromadzonych środowisk patriotycznych.
Po mszy kondukt z trumnami „Zagończyka” i „Inki” ruszył wśród tłumów na Cmentarzu Garnizonowym. Pogrzeb „Zagonczyka” i „Inki” przerodził się w wielką manifestację patriotyczną, na którą przyjechały tłumy z całego kraju.
Lidia Lwow-Eberle ps. \"Lala\" | W Gdańsku spotkała się Polska. |
fot. Tadeusz Płużański | |