Żołnierze
Wyklęci-niezłomni
100

Łukasiuk Władysław

(1906-1949), „Młot”, „Młot II”; dowódca oddziału zbrojnego Armii Krajowej Obywatelskiej Bielsk Podlaski, dowódca 6 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej; symbol oporu wobec zniewolenia komunistycznego na Podlasiu

Nie obchodzą nas partie, lub te czy owe programy. My chcemy Polski suwerennej, Polski chrześcijańskiej, Polski – polskiej.

Urodził się 16 lutego 1906 r. w Tokarach w powiecie siedleckim jako syn Marcina i Marianny z domu Swentkowskiej. Po skończeniu szkoły powszechnej w Tokarach uczył się w Gimnazjum im. J. Kraszewskiego w Drohiczynie. Edukację zakończył w gimnazjum w Sokołowie Podlaskim. Był aktywny społecznie, pełniąc m.in. funkcję komendanta Ochotniczej Straży Pożarnej w Tokarach. W 1929 r. powołany do wojska, służbę odbywał w 3 Pułku Strzelców Konnych w Wołkowysku. Podczas ujeżdżania konia uległ wypadkowi, w wyniku którego doznał poważnych obrażeń głowy i złamania w kolanie lewej nogi. Pomimo leczenia w szpitalu wojskowym w Grodnie, następstwem wypadku było trwałe kalectwo – lewa noga na zawsze pozostała sztywna. Wojsko opuścił w stopniu plutonowego. Zamieszkał w Mężeninie, gdzie prowadził wraz z żoną sklep spożywczy. Przed wybuchem wojny pełnił obowiązki zastępcy wójta gminy Sarnaki.

W trakcie wojny obronnej 1939 r. nie został zmobilizowany. Od pierwszych miesięcy okupacji zaangażował się w działalność konspiracyjną. Już 4 lutego 1940 r. został zaprzysiężony jako żołnierz Związku Walki Zbrojnej (ZWZ), następnie Armii Krajowej. Występował pod ps. „Młot II”. Pełnił funkcję komendanta Placówki w Mężeninie, wchodzącej w skład 8 kompanii utworzonej na terenie IX Ośrodka Sarnaki – Górki Obwodu Siedlce AK. Ze swą drużyną brał udział w akcji „V”, polegającej na zbieraniu elementów rakiet „V-2”, testowanych przez Niemców w kwietniu i maju 1944 r. Jedna z rakiet, która wpadła w całości do Bugu, została wydobyta i jej najistotniejsze fragmenty przesłano drogą lotniczą do Londynu.

Oddział „Młota” został zmobilizowany do akcji „Burza”, co spowodowało dekonspirację przed sowiecką agenturą w terenie. Zagrożony aresztowaniem przez NKWD, Łukasiuk był zmuszony ukrywać się od początku października 1944 r. Wkrótce dołączyli do niego inni zagrożeni represjami. W lutym 1945 r. „Młot” nawiązał kontakt z oddziałem Tadeusza Chomki „Gerwazego” operującym w południowej części woj. białostockiego. 18 marca obydwa oddziały rozbiły grupę operacyjną NKWD na drodze Mężenin-Figały, zadając jej wysokie straty i uwalniając kilkunastu aresztowanych.

Wkrótce „Młot” ze swymi ludźmi podporządkował się oddziałowi Armii Krajowej Obywatelskiej (AKO) ppor. Teodora Śmiałowskiego „Szumnego”, zostając zastępcą komendanta i dowódcą pierwszego plutonu. Do końca lipca oddział „Szumnego” wykonał szereg akcji, m.in. stoczył bitwę z grupą operacyjną połączonych sił Urzędu Bezpieczeństwa (UB), Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW) i NKWD w rejonie Ostrożan. Najsłynniejszą akcją było uderzenie 11 maja 1945 r. na kompanię 11 Pułku KBW, kwaterującą w Siemiatyczach.

Po śmierci „Szumnego” 26 lipca 1945 r., Łukasiuk ze swym plutonem dołączył do 5 Wileńskiej Brygady AK mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Od sierpnia działał wspólnie z 1 szwadronem, dowodzonym przez por. Zygmunta Błażejewicza „Zygmunta”. Brał udział w walkach z komunistycznymi grupami operacyjnymi pod Sikorami, Zalesiem i w Miodusach Pokrzywnych, gdzie zniszczono ekspedycję karną NKWD. Z dniem 14 sierpnia 1945 r. został awansowany do stopnia podporucznika czasu wojny. Po demobilizacji 5 Wileńskiej Brygady Władysław Łukasiuk pozostał wraz z ppor. Lucjanem Minkiewiczem „Wiktorem” w polu – na czele oddziału kadrowego. Jesienią przeprowadził szereg udanych akcji bojowych.

Od lutego 1946 r. oddział przeszedł ponownie pod rozkazy mjr. „Łupaszki” i otrzymał nazwę 6 Brygady Wileńskiej, stając się jednostką partyzancką eksterytorialnego Okręgu Wileńskiego AK. „Młot” pełnił początkowo funkcję zastępcy dowódcy, a następnie, po opuszczeniu brygady przez ppor. „Wiktora”, przejął dowództwo. Na czele Brygady wziął udział w kilkudziesięciu akcjach zbrojnych przeciwko UB, MO, KBW, NKWD. Struktura terenowa obejmowała Bielsk Podlaski, Wysokie Mazowieckie, Sokołów Podlaski, Siedlce, Węgrów, Mińsk Mazowiecki, Ostrów Mazowiecką, a nawet Białą Podlaską. „Młotowi” podporządkowało się wielu dowódców partyzanckich, m.in. kpt. Kazimierz Kamieński „Huzar” czy por. Józef Małczuk „Brzask”. Długoletnia działalność była możliwa w dużym stopniu dzięki wsparciu lokalnej ludności, która doceniała ochronę przed komunistycznym bezprawiem i pospolitymi bandytami. W październiku 1946 r. Łukasiuk został awansowany do stopnia porucznika zaś 11 listopada 1947 r. uzyskał stopień kapitana.

Pomimo wielu sukcesów, liczebność oddziału ciągle zmniejszała się w wyniku nieustannych obław i krwawych walk z grupami operacyjnymi UB i KBW. W ostatnim okresie działalność prowadziły jedynie patrole, które miały większe szanse przetrwania. Ostatnia bitwa odbyła się 12 września 1948 r. w Lubowiczu Wielkim. Po niej Łukasiuk wraz z kilkoma partyzantami ukrywał się w lasach gminy Ciechanowiec, pow. bielski.

Kpt. „Młot” zginął zupełnie nieoczekiwanie 27 czerwca 1949 r. w pobliżu miejscowości Czaje Wólka, zastrzelony przez swego podkomendnego Czesława Dybowskiego „Rejtana”. Pochowano go w Lesie Rudzkim, lecz w połowie sierpnia 1949 r. zwłoki zostały ekshumowane przez funkcjonariuszy UB i przewiezione do Bielska Podlaskiego. Po przeprowadzeniu obdukcji lekarskiej pochowano je w nieznanym miejscu.

Za działalność bojową został odznaczony w sierpniu 1945 r. Krzyżem Walecznych. Pośmiertnie, w uznaniu wybitnych zasług odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

Paweł Wąs

 

 

 

 

Komendant 6. Wileńskiej Brygady AK - kapitan Władysław Łukasiuk „Młot”  

Przez dziesięć lat walczył o wolność ojczyzny. Bronił przed komunistami wiary ojców. Jego pseudonim to nie przypadek, był „Młotem” rozbijającym komunistów. Tropiły go tysiące reżimowych funkcjonariuszy, zginął jednak z ręki podkomendnego.   

Władysław Łukasiuk urodził się 16 lutego 1906 r. w Tokarach pow. siedlecki. Był pierwszym synem Marcina i Marianny z Świątkowskich. W kolejnych latach, małżeństwo Łukasiuków zaowocowało jeszcze trójką dzieci, dwiema córkami i synem. Władysław Łukasiuk naukę rozpoczął w czteroklasowej szkole powszechnej. Po jej ukończeniu kontynuował edukację w Gimnazjum w Sokołowie Podlaskim. Niestety, w lutym 1922 r., zmarła Marianna Łukasiuk.  Owdowiały Marcin zawarł kolejny związek małżeński. Władysław Łukasiuk nie zaakceptował wyboru ojca, co też zaowocowało tym, że znalazł się z nim w konflikcie.

Po ukończeniu trzech klas gimnazjum przerwał dalszą naukę. Początkowo podjął pracę jako buchalter w Tartaku w Korczewie. Młody, dobrze zbudowany Władysław Łukasiuk, nie unikał wiejskich zabaw, które często kończyły się bójkami. W 1926 r. podczas jednej z weselnych zabaw doszło do tragedii. Na przyjęcie wtargnęło trzech miejscowych rzezimieszków. Mężczyźni, którzy przybyli bez zaproszenia, sprowokowali bójkę. Władysław Łukasiuk chcąc przywrócić porządek wdał się w bijatykę, niestety jeden z napastników został dotkliwie pobity, w wyniku czego zmarł. Uczestnicy bójki, w tym i przyszły partyzant, zostali aresztowani i skazani na kary, od roku do dwóch lat więzienia.

Po odbyciu kary, w 1929 r., Władysław Łukasiuk otrzymał powołanie do wojska i przydzielono go do 3. Pułku Strzelców Konnych. Oddział stacjonował w Wołkowysku. Niestety, dalszy bieg służby nie był dla Władysława szczęśliwy. Podczas kawaleryjskich ćwiczeń spadł z konia. Odniósł poważną kontuzję lewej nogi. Kończyna, mimo wysiłku wojskowych lekarzy, pozostała sztywna do końca jego życia. Była to ogromna tragedia dla młodego człowieka. Prysły marzenia o zawodowej służbie wojskowej. Życie toczyło się jednak dalej, w 1933 r. Łukasiuk ożenił się z Jadwigą Oksiutą. Nowożeńcy zamieszkali w Mężeninie, gdzie Łukasiuk otworzył sklep, ponadto trudnił się przewozami osób i towarów przez Bug oraz rybołówstwem. W 1937 r. urodził się mu syn Zbigniew, w 1939 r. syn Andrzej, a już podczas okupacji niemieckiej w 1942 r. córka Marta. Łukasiuk brał aktywny udział w życiu społecznym, w 1938 r. został zastępcą wójta gminy Sarnaki. W tym czasie, prowadził najprawdopodobniej działalność wywiadowczą na rzecz polskich służb. Obiektem jego działań miał być dwór w Mężeninie, w którym działał Zakon Wszechświatowego Zjednoczonego Wolnomularstwa, którego członkowie udzielali gościny działającym na szkodę państwa polskiego komunistom m.in. Wandzie Wasilewskiej, z którą Łukasiuk dość dobrze się zaznajomił. W wojnie 1939 r. Łukasiuk nie wziął udziału. Bardzo szybko włączył się jednak w działania konspiracji niepodległościowej. Przysięgę Związku Walki Zbrojnej, przyszłej Armii Krajowej złożył 4 lutego 1940 r.

Niemiecka broń odwetu

Władysław Łukasiuk od 1940 r. prowadził działalność niepodległościową. W konspiracji otrzymał pseudonim „Młot II”, jednak nazywano go po prostu „Młot”. Z biegiem czasu objął dowodzenie drużyną konspiracyjną działającą na terenie IX Ośrodka Sarnaki Górki Obwodu AK Siedlce. W pierwszej połowie 1944 r. Niemcy w rejonie Mężenina prowadzili próby rakiet V 2. „Młot” i jego podkomendni zbierali resztki wybuchających w powietrzu pocisków. W jednym przypadku rakieta nie eksplodowała i wpadła do Bugu. „Młot” i jego ludzie wydobyli rakietę. Jej najważniejsze części zostały przetransportowane drogą lotniczą do Anglii, dzięki temu alianccy naukowcy poznali tajemnice „tajnej broni Hitlera”.

W połowie 1944 r. konspiratorzy z Mężenina zostali zmobilizowani do wykonania Akcji „Burza”. Oddział trwał w lesie do września 1944 r. Szybkie postępy Armii Czerwonej a następnie sowiecki terror zmusił partyzantów „Młota” do powrotu do domów.  Zdekonspirowani udziałem w „Burzy” żołnierze nie mieli szans na przetrwanie czerwonego terroru. 4 października 1944 r. do Mężenina przybyła grupa operacyjna NKWD, jej celem było zatrzymanie miejscowych członków AK. Wielu aresztowano, „Młot” miał jednak szczęście, przed przybyciem sowietów poszedł ze swymi synami na grzyby. Tym samym uniknął aresztowania, w domu jednak z oczywistych względów nie mógł pozostać.

„Młot” ponownie poszedł do lasu, tym samym rozpoczął walkę z komunistycznym reżimem. Na przełomie 1944 i 1945 r. nawiązał kontakt z działającymi na terenie powiatu bielskiego strukturami Okręgu AK Białystok. 18 marca 1945 r. patrol „Młota” wykonał akcję z oddziałem Tadeusza Chomko „Gerwazego”, w jej wyniku rozbito sowiecką grupę operacyjną oraz uwolniono kilkunastu aresztowanych Polaków. Następnie „Młot” został przydzielony do oddziału partyzanckiego AK-AKO Bielsk Podlaski ppor. Teodora Śmiałowskiego „Szumnego”. „Młot”, został zastępcą „Szumnego”, dodatkowo objął dowództwo 1. plutonu. Oddział „Szumnego” stanowił poważną siłę, liczył ponad 100. ludzi. 11 maja 1945 r., partyzanci, w odwecie za terror stosowany wobec ludności cywilnej przez żołnierzy 11 pułku KBW, zaatakowali jedną z jego kompanii, która stacjonowała w Siemiatyczach. Przeciwnik został rozbity, zdobyto 150 sztuk broni. W walce wyróżnił się pluton „Młota”.

W kolejnych miesiącach oddział dokonał jeszcze kilku udanych akcji. Przełożeni „Młota” docenili jego zasługi, latem 1945 r. został awansowany do stopnia podporucznika. We wniosku awansowym zapisano: „W czasie akcji „Burza” odznaczył się odwagą i inicjatywą. Następnie był dowódcą plutonu partyzanckiego, dokonał szeregu pomyślnych akcji, zlikwidował wielu szpiclów, był wzorem odwagi w walce”. W kolejnych latach „Młot” otrzymywał kolejne awanse. Ostatecznie dosłużył się stopnia kapitana. 26 lipca 1945 r. „Szumny” poległ w walce z pododdziałem 1. Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte. Warto zauważyć, że tego rodzaju walk nie zobaczymy w słynnym serialu „Czterej Pancerni i Pies”.

W brygadzie „Łupaszki”  

W sierpniu 1945 r. „Młot” wraz z dwudziestoma podkomendnymi dołączył do 5. Wileńskiej Brygady AK (5. Brygada). Został przydzielony do 1. szwadronu, którym dowodził porucznik Zygmunt Błażejewicz „Zygmunt”. „Młot” wziął udział w walkach 1. szwadronu. 8 sierpnia uczestniczył w rozbiciu grupy operacyjnej 2 pp. 1 Dywizji im. Tadeusza Kościuszki. Przeciwnik stracił 16 poległych, 20 rannych, 72 tzw. berlingowców wzięto do niewoli, zostali oni przez partyzantów rozbrojeni i puszczeni do domu. 18 sierpnia oddziały „Zygmunta” i „Młota” stoczyły krwawą walkę w Miodusach Pokrzywnych z oddziałem NKWD. Komenda Powiatu NZW Bielsk Podlaski o stoczonej walce złożyła następujący meldunek: „Niedaleko Siemiatycz koło wsi Miodusy dochodzi do potyczki między oddziałem Zygmunta i Młota, a bolszewicką obławą (oddziałem szturmowym). Bolszewicki oddział szturmowy zostaje całkowicie rozbity. Zabitych jest ponad 50-ciu bolszewików, masa rannych. Wśród zabitych znajduje się major Gribko, kierownik UB Bielsk. W ręce Zygmunta wpadają cenne dokumenty (cała teczka), spisy członków konspiracji, dowódcy oddziałów, składy broni na całym terenie. Było to przy mjr. Gribko. Zabitym bolszewikom zrobiono w Bielsku manifestacyjny pogrzeb. Na grób Gribki przysłano wieńce z Mińska i Smoleńska. Wygłoszono mowy pełne pogróżek pod adresem Polaków. Major Gribko (opinia): ohydny bolszewik, polakożerca, ostatni skurwysyn. Kula partyzanta, która rozwaliła mu łeb, z punktu widzenia Polaka, jest to najlżejszy wymiar kary.”.

„Młot” w szeregach 5. Brygady walczył do jej demobilizacji, czyli do września 1945 r. Brygadę rozwiązano, porucznik „Zygmunt” wyjechał za granicę, ale w polu pozostały resztki 1 . szwadronu, nad którym dowodzenie objął zastępca „Zygmunta”, ppor. Lucjan Minkiewicz „Wiktor”, ppor. „Łukasiuk” stał się jego prawą ręką. Dawny 1. szwadron kontynuował walkę z komunistami. W listopadzie 1945 r. oddział „Wiktora” i „Młota” podporządkował się białostockim strukturom WiN. 29 listopada stoczył dużą bitwę w Łępicach pow. Ciechanowiec. W jej wyniku rozbito kolejną grupę operacyjną NKWD, która miała dokonać aresztowań w terenie. Sowieci stracili ok. dwudziestu zabitych.

Na początku 1946 r. „Wiktor” i „Młot” ponownie podporządkowali się „Łupaszce”, który włączył ich grupę do Okręgu AK Wilno, a w lutym 1946 r. oddział, operujący nadal na Białostocczyźnie, otrzymał dumną nazwę 6. Wileńska Brygada AK. W rozkazie specjalnym z 26 lutego 1946 r. „Łupaszka” napisał: „Żołnierze! Po długich miesiącach zimowych Waszej tułaczki i osamotnienia w terenie przyszedł znowu czas, że przychodzę do Was i dane jest mi dowodzić Wami w dalszym ciągu. Za pracę uciążliwą, za trud dziękuję w Imieniu Służby panu „Wiktorowi” ppor., „Młotowi” ppor. i Wam żołnierze! Jesteście teraz 6-tą Bryg[adą] Wil[eńską] pod dowództwem Waszego dotychczasowego d[owód]cy „Wiktora”.

Wileńska Brygada AK

6. Wileńską Brygadą AK (6. Brygada) ppor. „Wiktor” dowodził do października 1946 r. i do tego czasu oddział przeprowadził dziesiątki akcji bojowych. W październiku 1946 r. Minkiewicz udał się na bezterminowy urlop. Jego dalsze losy były tragiczne. Został aresztowany, waz z ciężarną żoną, przez UB latem 1948 r. Przeszedł brutalne śledztwo, został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano. Po wyjeździe „Wiktora”, komendę nad 6. Brygadą objął „Młot”. Oddział składał się wówczas z następujących pododdziałów: 2. szwadronu dowodzonego przez ppor. Waleriana Nowackiego „Bartosza”, 3. szwadronu dowodzonego przez st. sierż. Józefa Babicza „Żwirkę”, patrolu żandarmerii, nad którym komendę sprawował ppor. Antoni Borowik „Lech” oraz zwiadu konnego sierż. Wacława Michniewicza „Zagłoby”. W latach 1946-48 szwadrony liczyły po ok. 30. ludzi. Pododdziały operowały najczęściej samodzielnie, spotykały się sporadycznie na organizowanych przez „Młota” koncentracjach. Działania partyzanckich oddziałów wspierała siatka WiN, stopniowo jednak „Młot” zbudował własne zaplecze. Jesienią 1946 r. pod dowództwo młota przeszły ogniwa poakowskiej konspiracji z Obwodu Sokołów Podlaski. Z tego aktywu zorganizowano Obwód „Jezioro”, na czele którego stanął ppor. Józef Małczuk „Brzask”, ten dysponował dwoma partyzanckimi patrolami, m.in. grupą plut. Kazimierza Wyrozębskiego „Sokolika”.

Po komunistycznej amnestii z 1947 r., białostocki WiN zakończył działalność. „Młot” postanowił się nie ujawniać, uważał, że amnestia to kolejny komunistyczny blef. Swym podkomendnym dał jednak wolną rękę. Większość postanowiła kontynuować walkę o wolną Polskę. Rozpad struktur WiN zaktywizował proces budowy własnej „siatki”, którą „Młot” tworzył z powinowskiego aktywu. Tzw. rezerwy 6. Brygady zostały utworzone na terenach pow. bielskiego, sokołowskiego, siedleckiego, mińskiego i węgrowskiego. W maju 1947 r. rozkazom „Młota” podporządkował się por. Kazimierz Kamieński „Huzar”, który operował na terenach pow. Wysokie Mazowieckie. W polu „Młot” dysponował ok. setką ludzi wspieranych przez żyjących na tzw. legalnej stopie „siatkowców”. Oddział „Młota” walczył z komunistami na terenach województwa białostockiego, lubelskiego i warszawskiego. Odnotujmy, że jeden z pododdziałów 6. Brygady, patrol „Tygrysa” na przełomie 1946 i 1947 r. dokonał rajdu na Warmię i Mazury. „Młot” zdołał stworzyć, mimo ogromnej przewagi strony komunistycznej, silną i bardzo sprawną strukturę konspiracyjną. Partyzanci podporządkowani „Młotowi” byli świetnie umundurowani i bardzo dobrze uzbrojeni.

Szwadrony cechowały się wysoką dyscypliną i świetnym wyszkoleniem: „Na każdą rekwizycję wystawialiśmy pokwitowanie albo płaciliśmy gotówką - ze wspomnień żołnierza 6. Brygady plut. Olgierda Zawadzkiego „Longina”.  - Nie było żadnych przywłaszczeń czy kradzieży, bo te były bardzo surowo karane. Należy podkreślić, że pierwszorzędnym warunkiem trwania i skutecznego działania oddziału była siatka i pozytywne nastawienie ludności wiejskiej, która była wrogo nastawiona do władzy komunistycznej. Bez nich działalność oddziałów zakończyłaby się w 1946 r.”  Partyzanci cieszyli się dużym szacunkiem ludności cywilnej, dla której byli nie tylko ludźmi walczącymi o wolność Polski, ale i żołnierzami chroniącymi ich przed „czerwonym terrorem”. Sam zaś „Młot” dla mieszkańców Podlasia był symbolem mądrego, troskliwego i niezwykle skutecznego dowódcy, który jak na „Młota” przystało, rozbijał komunistyczne struktury, mimo że te miały druzgocącą przewagę.

Bijemy się do końca

Po sfałszowanych wyborach i amnestii 1947 r., którą komuniści ogłosili tylko dlatego, aby rozbić podziemie. Konspiracyjne struktury kierowane przez „Młota” były uznawane przez komunistów za najgroźniejszego przeciwnika na Białostocczyźnie i Podlasiu. Komuniści rozpoczęli wielkie łowy. 17 lutego 1947 r. st. sierż. „Żwirko” i jego trzech podkomendnych zostało otoczonych przez komunistyczną grupę operacyjną w jednej z chat we wsi Kiełpiniec. W jednym z „resortowych” raportów możemy przeczytać: „Wszelkie nawoływania do poddania się ze strony naszej grupy u bandytów nie dały żadnego wyniku, co widząc dowódca grupy dał rozkaz strzelać z rakietnicy w okno, lecz niecelny strzał spowodował, iż rakieta uderzyła w strzechę i zapalił się cały dom. Bandyci widząc beznadziejność swojej sytuacji zaczęli oknem wyskakiwać na dwór. Jeden z nich został zabity w samym oknie, dwu innym udało się wyskoczyć z mieszkania, lecz celny ogień naszych żołnierzy nie pozwolił im daleko uciec. Jeden z nich został zabity w odległości ok. 100 m od mieszkania, drugi „Żwirko” w stopniu st. sierż. w odległości ok. 150 m. od domu. Dwaj pozostali spłonęli w mieszkaniu niemal doszczętnie tak że pozostało po nich trochę stopionego tłuszczu i kości”

W ciągu kolejnych miesięcy 6. Brygada toczyła krwawe walki z komunistycznymi siłami. Wiosną i latem 1948 r. większość pododdziałów brygady została rozbita. „Młot” jednak, mimo ogromnych trudów, trwał nadal w polu. Na czele resztek 2. szwadronu i oddziału „Huzara” kontynuował walkę. Jesienią 1948 r. zdecydował się podzielić oddział na niewielkie patrole, dzięki temu partyzanci mogli łatwiej przetrwać zimę. Sam „Młot” z kilkoma podkomendnymi zapadł się w lasach koło Ciechanowca. Komuniści nie mogąc dopaść dowódcy 6. Brygady aresztowali jego żonę, a dzieci wysłali do sierocińca. Jadwiga Łukasiuk, tylko dlatego, że była żoną „Młota”, została skazana na dziewięć lat więzienia.

Mimo aktywnych działań „resortu” partyzanci przetrwali trudną zimę. „Młot” planował wznowić działalność. 27 czerwca 1949 r. „Młot” w towarzystwie Czesława Dybowskiego „Rejtana” oraz Leopolda Dybowskiego „Rymszy” udał się do Czaj Wólki, gdzie partyzanci nawiązali łączność z „siatkowcem” Bronisławem Godlewskim. W trakcie spotkania miało dojść do kłótni, która zakończyła się tym, iż „Młot” zastrzelił „Rymszę”, w odpowiedzi brat zastrzelonego „Rejtan” zabił „Młota”. Ciało zastrzelonego kapitana zostało pogrzebane, m. in. przez Czesława Godlewskiego. Nad trumną „Młota” nieliczni uczestnicy pogrzebu zmówili „Anioł Pański” oraz odśpiewali „Śpij kolego w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni tobie”.

Niestety komuniści odnaleźli grób. Ciało zostało wykopane i wywiezione w niewiadomym kierunku. Śmierć „Młota” nie zakończyła działalności 6. Brygady. Dowodzeni przez „Huzara” partyzanci walczyli do 1952 r. Ludność Białostocczyzny i Podlasia nie zapomniała o swym żołnierzu. Mimo komunistycznej propagandy, która miała go zniesławić, w pamięci miejscowej ludności pozostał niezłomnym żołnierzem walczącym o wolność i wiarę ojców.    

 

Michał Ostapiuk (IPN Olsztyn)

 

Bibliografia:

Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej

  1. Krajewski, T. Łabuszewski, „Łupaszka”, „Młot”, „Huzar”. Działalność 5 i 6 Brygady Wileńskiej AK (1944 – 1952), Warszawa 2002
  2. Krzysztof Szwagrzyk, Władysław Łukasiuk (1906-1949) [w:] Konspiracja i opór społeczny w Polsce 1944-1956:
  3. Słownik biograficzny, t. 1, red. Sławomir Abramowicz i inni, Kraków - Warszawa 2002, s. 271-274.

źródło: IPNtv

Łukasiuk Władysław
Projekt i realizacja: Laboratorium Artystyczne | Oprogramowanie: Black Wolf CMS