MORAWIEC JAN, pseud. „Błażej”, „Henryk”, „Remisz”, „Rębacz”, „Tajfun”; ur. 25 III 1915 w Remiszewicach pow. Brzeziny, stracony w więzieniu na Mokotowie 13 I 1948) – oficer NOW i NSZ, szef Pogotowia Akcji Specjalnej KG NZW, polityk SN.
Działał bardzo aktywnie w harcerstwie a następnie w Stronnictwie Narodowym, w którym udzielał się w pracach organizacyjnych i propagandowych.
1936-1939 pełnił obowiązkową służbę wojskową w Marynarce Wojennej, w artylerii nadbrzeżnej na Helu. IX 1939 walczył w obronie Helu. Po kapitulacji poszedł do niewoli niem., z której prawie natychmiast uciekł i już w X 1939 dotarł do domu rodzinnego. Tu nawiązał pierwsze kontakty konspiracyjne i włączył się w prace przy tworzeniu siatki organizacyjnej mjr. Henryka Dobrzańskiego ps. „Hubal”. Po rozbiciu tej konspiracji przez Niemców wiosną 1940, włączył jej pozostałości na podległym sobie terenie do Narodowej Organizacji Wojskowej. Został komendantem Powiatu Tomaszów Maz., później był oficerem łącznikowym Okręgu Łódź z KG NOW w Warszawie.
IX 1942 wszedł w szeregi NSZ, gdzie szybko dostrzeżono jego nieprzeciętne zdolności organizacyjne, łatwość nawiązywania kontaktów i bogate doświadczenie. W Dowództwie NSZ (w I oddziale) otrzymał funkcję oficera do zadań specjalnych. W tym charakterze odbywał liczne inspekcje służbowe na terenie całego okupowanego kraju.
W 1943 został ranny podczas zatrzymania przez żandarmów w pociągu pod Koluszkami. Skuty kajdankami, dzięki nieprzeciętnej odwadze zdołał wyskoczyć z pędzącego pociągu. Był jeszcze kilkakrotnie aresztowany przez Niemców i też zdołał zbiec, choć okoliczności tych wydarzeń nie są dokładnie znane.
Po podpisaniu umowy scaleniowej między NSZ i AK (7 III 1944), został wysłany do Okręgu III (Lubin) i XII (Podlasie), jako pełnomocnik KG NSZ-AK. W zreorganizowanym sztabie KO Lublin NSZ-AK M. został szefem I oddziału (organizacyjnego). Na skutek intensywnej, szeroko zakrojonej działalności zdołał doprowadzić do znacznego zwiększenia szeregów organizacji. Przejściowo pełnił funkcję szefa Kedywu KO AK Lublin. Rozmach jego działalności doceniali także historycy w PRL. Jeden z nich napisał: „okręg lubelski NSZ przetrwał bez większych wstrząsów okres przełamywania się frontu. Mógł więc już wkrótce podjąć szereg organizacyjnych posunięć, które adaptowałyby jego szeregi do nowych warunków. Wykazał w tym względzie aktywność wprost niezwykłą”. Podczas walk o Lubin VIII 1944 brał w nich udział jako dowódca oddziału NSZ-AK w śródmieściu miasta.
29 XII 1944 M. został aresztowany w Lublinie przez NKWD i był osadzony w areszcie przy ul. F. Chopina. Już 4 I 1945 podczas nocnego przesłuchania zdołał wyskoczyć oknem z pierwszego piętra. Mimo natychmiastowego pościgu i zwichniętej nogi zdołał zbiec.
Po rozwiązaniu AK, 4 II 1945 M. został współtwórcą Tymczasowej Narodowej Rady Politycznej Ziem Wschodnich Został jej I wiceprezesem i faktycznie p.o. prezesem. W pierwszej uchwale określono jej zadania następująco: [TNRPZW] „powstaje jako organ, decydujący w sprawach politycznych NSZ na terenach wschodnich. Została zorganizowana z powodu niemożliwości kontaktu z ogólnopolską TNRP, która w marcu 44 r. zawarła porozumienie z AK. Z chwilą ponownego nawiązania z nią łączności, oddaje się do Jej dyspozycji. Do tego czasu ma wyłączne prawo nadawać kierunek polityczny i porozumiewać się z innymi organizacjami o charakterze wojskowym i politycznym”.
Po nawiązaniu kontaktów z KG NZW, TNRPZW rozwiązała się, podporządkowując się całkowicie nowej organizacji. Kpt. Morawiec został szefem III oddziału (PAS) KG (czyli pionu bojowego). W terenie PAS organizował oddziały partyzanckie, przeznaczone do akcji bojowych, rozbijania więzień i aresztów, ochrony ludności przed pacyfikacjami.
W okresie II – IV 1946 KG NZW została częściowo zdekonspirowana i rozbita aresztowaniami. Podczas próby aresztowania w Łodzi 13 III Morawiec ranił dwóch funkcjonariuszy UB i zbiegł do Warszawy. Tu, stale tropiony, kilkakrotnie wymykał się z zasadzek. UB zorganizowało kolejny „kocioł” 22 III na punkcie kontaktowym przy ul. Dynasy, z którego zdołał się jeszcze wyrwać. Kilka godzin później przy ul. Wołoskiej został ranny w nogę podczas próby ucieczki i zaciął mu się pistolet.
Został osadzony w Więzieniu Karno-Śledczym nr 1 na Mokotowie, przeszedł ciężkie i intensywne śledztwo. Wielokrotnie za swą postawę trafiał do więziennego karca. Z więzienia organizował akcję odbicia więźniów. W przesłanym grypsie informował KG: „Jestem aresztowany. Mam postrzeloną nogę powyżej uda. Czuję się kiepsko. Mało o nas wiedzą. [...] Jest możliwość odbicia. Trzeba ludzi zdeterminowanych. Oddawca kartki może wyjaśnić dowódcy takiej grupy. Wiem, co mnie czeka. Gdyby nie noga, sam próbowałbym...”. Akcja nie była jednak możliwa do przeprowadzenia.
W śledztwie brał na siebie odpowiedzialność za wszystko, co mogło odciążyć jego podwładnych. Proces odbył się w więzieniu. Wyrok ogłoszono 3 XI 1947. Kpt. J. Morawiec został skazany na karę śmierci.
W innych procesach skazano braci Morawca – Stefana pseud. „Czarny” (kierownika Biura Dokumentów KG) i Wacława na kary 7 lat więzienia.
Wyrok śmierci został wykonany 13 I 1948 w Więzieniu Mokotowskim przez dowódcę plutonu egzekucyjnego st. sierż. Piotra Śmietańskiego, w obecności m.in. lekarza więziennego dr Stefanii Jabłońskiej i naczelnika więzienia kpt. Alojzego Grabickiego. Ciała zamordowanych zostały wywiezione potajemnie na Służew i tam bezimiennie pogrzebane.
Leszek Żebrowski